Przyznaliśmy, że traumy pochowane w naszej nieświadomości rządzą naszym życiem, czynią nas bezsilnymi, aby ucieleśnić prawdę oraz prowadzą nas do odgrywania w sposób destrukcyjny wobec siebie, innych i środowiska.
Uwierzyliśmy, że prawda w naszym rdzeniu jest potężniejsza od kłamstw, które zostały nam narzucone, oraz że owa prawda może poprowadzić nas do oświecenia.
Podjęliśmy decyzję, aby zjednoczyć się z prawdą, pomimo presji, aby podporządkować się wykoślawieniu rodziny, społeczeństwa i historycznym głosom, które nosimy we wnętrzu.
Podjęliśmy się poszukiwań i nieustraszonej oceny naszej traumatycznej historii – osobistej, rodzinnej oraz naszych przodków.
Przyznaliśmy przed sobą samym i dojrzałą osobą pełny rozmiar naszych traum.
Staliśmy się całkowicie gotowi, aby odżałować tą przeszłość i dać odejść naszemu fałszywemu Ja.
Zjednaliśmy się ze swoim prawdziwym Ja oraz wykonujemy głęboką i transformującą pracę nad żałobą.
Badamy, w jaki sposób krzywdziliśmy siebie samych, innych oraz środowisko poprzez odgrywanie naszych traum, oraz staliśmy się gotowi, aby zadośćuczynić im wszystkim.
Zmieniliśmy swoje nieodpowiednie zachowanie.
Kontynuujemy monitorowanie naszych postaw i zachowań, a kiedy popełniamy błąd, natychmiast się do tego przyznajemy, badamy jego traumatyczne źródło, i podejmujemy kroki, aby go nie powtórzyć.
Poprzez autorefleksję poszukiwaliśmy jeszcze większej łączności z prawdą, pragnąc jedynie, aby zostać pokierowany do naszego życiowego powołania.
Obudziwszy nasze wewnętrzne powołanie, poświęciliśmy nasze życie jego pełnej manifestacji oraz wspieraniu innych w ich drodze do wyzdrowienia.
Uważam, że jest to dojrzalsza i bardziej odpowiednia wersja tradycyjnych kroków DDA, przejętych od AA. Jest to wersja, która kładzie nacisk na pracę z trauma i krzywdą, w efekcie której stajemy się gotowi do żałoby, zmiany naszego zachowania oraz zadośćuczynienia popełnionych przez nas przewinień.
Zadośćuczynienie, które następuje po zbadaniu naszej przeszłości i źródeł naszego zachowania jest głębsze i dojrzalsze. Nie wynika ze społecznego nakazu lub presji grupy samopomocowej, a wewnętrznego zrozumienia i przekonania. Kiedy rozumiemy, że sami byliśmy krzywdzeni, i jesteśmy w stanie to odczuć, znika potrzeba odgrywania jej na innych. Po pracy z żałobą pojawia się czas na dojrzałe spojrzenie na rozmiar krzywd, które sami nieświadomie odegraliśmy w relacjach, czy świecie.
źródło.
From Trauma to Enlighment
Fred Timm, Daniel Mackler